Ostatnie wpisy
Zakładki:
BARDZO WAŻNE! Wszystkie zdjęcia są moją własnością, kopiowanie jest płatne. Jeżeli skorzystasz z mojego przepisu, podaj źródło, a mnie zostaw komentarz, czy smakowało:) Komentarzy reklamowych nie publikuję!
Kontakt
Moje strony
Najlepsze - bez jaj
FAQ
Przydatne linki
Tagi
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
ROZKWIASZCZONY BLOG KULINARNY - jadalne kwiaty i pyszne chwasty, słodkości bez jajek i bez mleka krowiego - Małgorzata Kalemba-Drożdż
Wpisy z tagiem: pokrzywa
poniedziałek, 08 maja 2017
Dziś zapraszam na pastę z chwasta, czyli pesto z dzikiego zielska. Pasta z chwasta młode listki pokrzywy i podagrycznika, Listki dokładnie umyć i osuszyć. Zmiksować z orzechami i oliwą. Lekko posolić. Czasem dodaję ser, a czasem nie, w zależności od ochoty. Dolewając więcej oliwy możemy zmienić konsystencję na rzadszą, ja do smarowania preferuję smarowidła bardziej zwarte, kremowe. Na kanapki z pastą z chwasta proponuję dodatek stokrotek i kwiatów rzeżuchy łąkowej :)
Smacznego!
piątek, 17 marca 2017
Serdecznie zapraszam Was do zabawy w Zielono mi! Jak co roku pieczemy, gotujemy, miksujemy i delektujemy się zielonymi potrawami. Wasze pomysły możecie zamieszczać w wydarzeniu Trochę Innej Cukierni na FB (KLIK). A teraz zapraszam na ciasteczka z pokrzywą. Choć już pokrzywy wykiełkowały, to na razie są jeszcze malutkie i trochę mi ich żal, a ja chętnie zużyłam resztkę zeszłorocznych zbiorów. Listki zmieliłam w blenderze z opcją młynka. Ciasteczka z pokrzywą 1,5 szklanki mąki Wszystkie składniki zagnieść lub wrzucić do miksera. Gotową kulkę ciasta wstawić do lodówki na godzinę. Rozwałkować podsypując mąką i wycinać ciasteczka. Piec około 8-10 minut w 190°C. Uważajcie, by za bardzo się nie zrumieniły, bo nie będzie dobrze widać ich zieloności :) Jeżeli chcecie użyć świeżych listków pokrzywy, to zmiksujcie je w blenderze i do ciasta nie dodawajcie już soku pomarańczowego. Smacznego! P.S. Jeżeli macie ochotę, blogi możecie udekorować banerem akcji - kod jest na FB. Tagi:
ciastka
jadalne dzikie rośliny
kruche
pokrzywa
przepisy bez jajek
przepisy bez mleka krowiego
Zielono mi
00:02, pinkcake ,
ciasteczka
Link Komentarze (6) »
poniedziałek, 23 maja 2016
Maj to pełnia sezonu na młode pokrzywy. Ciągle pytacie: "Co jeszcze można zrobić z pokrzyw?" A ja się pytam, czego nie można??? :) Z pokrzywy robiłam zupy, sałatki, koktajle, naleśniki, pierogi, pesto, piwo, lody, czy nawet tort pokrzywowy. Przepisy na takie i inne cuda znajdziecie w książce: "Pyszne chwasty". A teraz zapraszam na tort z pokrzyw! Nie bójcie się, nie parzy! :) Tort pokrzywowy ciasto 200 g młodych pokrzyw masa i dekoracja 100 g białej czekolady poncz sok z ½ cytryny Pokrzywę umyć, przelać wrzątkiem, starannie odcisnąć z wody i dokładnie zmiksować z olejem w blenderze. Jajka ubić na puszystą masę, dodając stopniowo cukier. Delikatnie mieszając porcjami dodawać przesianą mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia na przemian z pokrzywą. Masę przelać do tortownicy o średnicy 22 cm wyłożonej papierem do pieczenia i piec przez około 1 godzinę w temperaturze 180°C, aż patyczek wbity do ciasta będzie suchy. Składniki ponczu zmieszać. Czekoladę roztopić. Kremówkę ubić z cukrem, dodając roztopioną czekoladę. Wystudzony tort przekroić na 2 krążki. Każdy blat skropić ponczem i posmarować konfiturą, przełożyć bitą śmietaną. Z zewnątrz tort posmarować bitą śmietaną, udekorować owocami. Tort z majowych pokrzyw z majowymi truskawkami jest idealny na Dzień Matki, choć niektórzy podpowiadają, że lepiej by pasował na Dzień Teściowej ;) Tort z pokrzyw można przygotować również zimą, jeśli tylko zawczasu będziecie pamiętać, żeby zamrozić porcję pokrzyw. A dla Mam na Dzień Mam może przydać się też bukiet z Kwiatów lub Chwastów ;) Smacznego!
piątek, 12 czerwca 2015
Córcia wróciła wcześnie ze szkoły. To oznacza tylko jedno: koniec pracy, bo zaczyna się marudzenie :) W ramach córcinego marudzenia poprosiła o risotto na lunch. Ale z czym ja zrobię to risotto, skoro jeszcze nie byłam na zakupach? "Mamuś, a te rzodkiewki, co za bardzo wyrosły się nie nadadzą? A te pokrzywy koło begonii, to na coś konkretnego trzymasz? A szparagi w lodówce, to muszą być na obiad?" No i dziecko sobie zorganizowało wkładkę do risotto :) Risotto z zielskiem balkonowym na 2 porcje: garść zielska np listków pokrzywy, rzodkiewki lub innych Na oliwie zeszklić posiekaną cebulę i czosnek. Dodać ryż i smażyć 5 minut, aż ryż stanie się szklisty. Zalać ryż bulionem i zamieszać. Ciągle mieszając, gotować ryż, aż stanie się półtwardy (ok. 15 minut), co chwilę dolewając kolejne porcje bulionu. Dodać szparagi i posiekane listki pokrzywy i rzodkiewki. Gotować kolejne kilka minut. Przed podaniem na wierzch zestrugać kozi ser. Zastanawiacie się, skąd się wzięła na moim balkonie pokrzywa? Ano wyrosła sobie ;) Po co mam pielić i marnować, skoro to takie pyszne chwasty :P Smacznego!
czwartek, 23 kwietnia 2015
Jak wygląda pokrzywa? Wydawało by się, że to banalnie proste pytanie i każdy z łatwością poda odpowiedź. Ale okazuje się, że bardzo dużo osób myśli, że pokrzywa ma duże białe albo różowe kwiatki. Tymczasem kwiaty pokrzywy są malutkie, zebrane w jasnozielone sznureczkowate grona. Zaś duże dwuklapowe kwiaty są typowe dla jasnotowatych. Najczęściej pokrzywa jest mylona z jasnota białą lub jasnotą różową. Zarówno pokrzywa (Urtica), jak i jasnota (Lamium) są jadalne, ale liście pokrzywy są o wiele smaczniejsze! Ziele jasnoty jest raczej gorzkie. Za to kwiaty jasnoty są zasobne w słodki nektar, zaś kwiaty pokrzywy smakują nieciekawie, trawiaście, lekko ziołowo. Najprostszy sposób oznaczenia pokrzywy, która jeszcze nie kwitnie, jest raczej mało przyjemny. Żadna z roślin udających pokrzywę nie parzy, więc rozpoznania Urtica można dokonać nawet z zamkniętymi oczami :D Pokrzywa wstrzykuje substancje drażniące w tym kwas mrówkowy, winowy, szczawiowy i kwasy żywiczne, substancje prozapalne (histamina i moroidyna), stymulanty układu odpornościowego (leukotrieny) i neuroprzekaźniki (serotonina, acetylocholina). Przy czym kwas mrówkowy występuje w śladowych ilościach i nie ma co nim straszyć. Pamiętajcie, żeby bąbli po pokrzywie nie myć, tylko natrzeć oliwą lub innym tłuszczem albo środkiem antyhistaminowym. Zmoczone będą piekły przez kilka dni. Ale jako że pokrzywa jest pyszna, to polecam przepisy z nią - znajdziecie je pod tagiem: pokrzywa, a jeszcze więcej receptur jest w "Pysznych chwastach".
A skoro o rozpoznawaniu roślin mowa, to zapraszam do rozwiązania milenijnego konkursu pyszno-chwastowego! Na zdjęciu widoczne są: 1. Pokrzywa zwyczajna Urtica dioica Mogliście mieć problemy z rozpoznaniem niektórych roślin, ponieważ na zdjęciu są młode listki, niekoniecznie wiernie odzwierciedlające pokrój dorosłych liści. Ale za to właśnie takie młodziutkie są najsmaczniejsze, wprost idealne do jedzenia, dlatego warto umieć je rozpoznawać :) Los zadecydował, że nagroda w postaci "Pysznych chwastów" wędruje do... Karoli93, która zostawiła komentarz z datą: 2015/04/15 10:14:50. Proszę o przesłanie adresu do wysyłki na maila: pinkcake()gazeta.pl Mam nadzieję, że dobrze się bawiliście przy rozpoznawaniu roślin i nadal będziecie to robić w terenie :) Pozdrawiam wszystkich i życzę smacznego zielska!
wtorek, 02 grudnia 2014
Prosty pomysł na świetną przyprawę poznałam podczas czerwcowego zlotu zielarskiego społeczności 1000 roślin, gdzie panowała wspaniała atmosfera między wspaniałymi ludźmi rozkochanymi w roślinach. A nasiona pokrzywy zmieszane z solą urozmaicały składkowy posiłek na zlocie. Więc kiedy dostałam od Pauliny słoiczek suszonych kwiatów szczypiorku, od razu wiedziałam, do czego je zużyć i stworzyłam sól pokrzywowo-szczypiorkową. Sól z nasionami pokrzywy i kwiatami szczypiorku sól himalajska, kamienna lub morska - jodowana Zmieszać sól z nasionami pokrzywy i kwiatami szczypiorku. Zmielić lub przesypać do pojemnika zaopatrzonego w młynek. Jeżeli będziemy przyprawę przechowywać niezmieloną, wtedy dłużej zachowa świeżość i aromat. Soli pokrzywowej można używać do wszelkich dań wytrawnych: zup, dań głównych, sałatek, śniadań, przekąsek itd. Wciąż można zbierać nasiona pokrzywy, póki jeszcze nie wszystkie opadły. Na małą skalę wystarczy złapać zwisające u łodyg pokrzywy nitkowate owocostany i przeciągnąć palcami, by zebrać nasionka. Potem wystarczy je wysuszyć i przetrzeć palcami. Jeżeli chcecie zbierać nasiona pokrzywy na dużą skalę i macie na to miejsce, to wtedy można ściąć całe wyrośnięte łodygi pokrzyw, układać je na gazecie lub prześcieradle i wysuszyć. Potem wystarczy otrzepać chabezie i zebrać nasiona z prześcieradła. Tak jak pisałam przy okazji ciasteczek pokrzywowych (które znajdziecie również w "Pysznych chwastach"), nasiona pokrzywy mają bardzo fajny smak. Ziołowo-korzenny, naprawdę warty poznania i polubienia. Poza tym od tysiącleci nasiona pokrzywy są znane z dobroczynnego działania na męską sprawność ;) A taka pyszna i ciekawa sól z pokrzywą i szczypiorkiem jest fajnym i zupełnie niepowtarzalnym prezentem np.: mikołajkowym. Smacznego!
piątek, 11 lipca 2014
Ostatnio miałam przyjemność poprowadzić warsztaty zorganizowane przez wydawnictwo Pascal dla dziennikarzy i blogerów zainteresowanych moją nową książką: "Pyszne chwasty" (klik). Spotkanie rozpoczęliśmy rozmową o dzikich roślinach, podczas której wyszło na jaw, że większość uczestniczek nigdy nie miało okazji spróbować potraw z pospolitych chwastów, więc miałam duże pole do manewru. A zaraz potem zagoniłam panie do roboty :) Ale oczywiście gadać nie przestałyśmy nawet na chwilę ;) W naszym menu były: dzikie risotto i koktajl z pokrzywy. Dzikie zielsko zbierałam osobiście na wielkich łąkach pod Krakowem i nawet nieźle zniosło podróż do Warszawy. Kasia ChilliBite fotografuje, jak łapię pokrzywę gołą dłonią, co nie jest wielką sztuką, jeśli pokrzywa lekko zwiędła :P Na początek przygotowałyśmy koktajl pokrzywowy w dwóch wersjach: pokrzywa, banan, przecierowy sok jabłkowy, sok z cytryny Pokrzywę należy sparzyć gorącą wodą, osączyć i od razu zanurzyć w wodzie z lodem. Pasjonaci twierdzą, że jeśli się je miksuje, to już nie trzeba parzyć, ale wolałam działanie zgodne z wielowiekowym kanonem postępowania z pokrzywą. Problemem okazał się blender, bo niestety nie znalazłyśmy kielichowego, tylko ręczny, który nie za bardzo chciał sobie poradzić z owocami, więc konsystencja nie była tak idealna, do jakiej jestem przyzwyczajona. Ale smaku nie zepsuł, więc z przyjemnością wypiłyśmy ten odżywczy i zdrowy napój. Tu Gosia Minta walczy z rzeczonym blenderem: Potem przystąpiłyśmy do skubania koniczyny na risotto, bowiem przywiozłam ją w postaci wielkiego bukietu, by lepiej zniosła podróż. Dzikie risotto też przygotowałyśmy w dwóch wersjach: koniczyna-komosa oraz koniczyna-krwawnik-babka Dzikie risotto z koniczyną Cebulę i czosnek zeszklić na oliwie z dodatkiem masła. Dodać ryż i smażyć, aż stanie się szklisty. Podlać winem i ciągle mieszać. Kiedy płyn odparuje, dolać ciepły bulion. Stale mieszać, podlewać, mieszać, podlewać... Gdy ryż wciąż jest jeszcze twardy, dorzucić zielsko: główki i listki koniczyny, posiekane liście babki i krwawnika lub komosę. Komosę trzeba wcześniej zagotować, odlać wodę, ziele odcisnąć, posiekać i dopiero wtedy dodać do risotto. Mieszać potrawę, oczywiście podlewać, aż ryż zmięknie. Na koniec zdjąć z palnika i zaprawić startym parmezanem. Nie mogłam sobie odmówić dania upustu mojemu kwiatowemu zboczeniu i oprócz dzikiego zielska przywiozłam pierwiosnki, fiołki rogate i ogóreczniki do dekoracji ;) Ciężko było zdecydować, które risotto wyszło smaczniej. To z komosą wyszło zielonkawe i rozwijało smak z każdym kęsem, a to z krwawnikiem i babką dużo bardziej pikantne - bardziej dzikie. Oba wyszły pysznie, aczkolwiek muszę przyznać, że przy krojeniu cebuli wykazałyśmy zbyt wiele entuzjazmu :P Również piękna i bardzo tematyczna dekoracja stołu zorganizowana przez panią Agnieszkę z Pascala wzbudzała zasłużony zachwyt:) Wszystkie zdjęcia pochodzą z materiałów prasowych wydawnictwa Pascal, niestety nie mam zdjęć gotowych dań, bo pan fotograf wyszedł jeszcze w trakcie gotowania. Bardzo się cieszę, że nasze spotkanie miało pozytywny wydźwięk, atmosfera była miła i swobodna, a potrawy wyszły smacznie. Dziękuję za wspólne gotowanie i ogromnie mnie raduje, że moja książka tak bardzo się podoba :) KUKBUK, Chillifiga i Cosmopolitan już ją opisały - bardzo dziękuję za miłe słowa! A wszystkie relacje z warsztatów pilnie zbieram w zakładce "Media o Trochę Innej Cukierni". Pozdrawiam ciepło P.S. Zapraszam serdecznie na II Targi Książki Kulinarnej, na których będzie można się ze mną spotkać, porozmawiać, odebrać autograf itp :)
poniedziałek, 17 marca 2014
Od kiedy pokazała je Bea, risotto z pokrzywą weszło na stałe do kanonu mojej kuchni. Bardzo polecam, bo pyszne i zdrowe. Risotto z pokrzywą i zielonym groszkiem pęczek młodych listków pokrzywy Na oliwie zeszklić posiekaną cebulę i czosnek. Dodać ryż i smażyć 5 minut, aż ryż stanie się szklisty. Zalać ryż winem i zamieszać. Ciągle mieszając, gotować ryż, aż stanie się półtwardy (ok. 15 minut), co chwilę dolewając kolejne porcje bulionu. Dodać zielony groszek i opłukaną, sparzoną i lekko posiekaną pokrzywę. Gotować kolejne kilka minut. Przed podaniem doprawić. Risotto można posypać strużkami parmezanu, czego akurat ja nie robię, bo risotto jest jednym z ulubionych dań Najmłodszego. Smacznego i Zielono mi! |