![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
ROZKWIASZCZONY BLOG KULINARNY - jadalne kwiaty i pyszne chwasty, słodkości bez jajek i bez mleka krowiego - Małgorzata Kalemba-Drożdż
Blog > Komentarze do wpisu
Tort z Robertem LewandowskimNigdy nie rozumiałam idei posiadania idola. Jakoś obca mi była myśl, by chcieć wszystko robić jak ktoś inny, bo zawsze chciałam robić wszystko po swojemu. Nie rozumiałam, aż zrozumieć musiałam, bo Synuś zapatrzył się w Roberta Lewandowskiego. Więc nic dziwnego w tym, że na urodziny zażyczył sobie tort z Robertem Lewandowskim. Jak to u dzieci, u Synusia dotychczasowe fascynacje pojawiały się i znikały. Synuś był już ninja, rycerzem, superbohaterem, bokserem, chciał się zapisać na ju-jitsu, robotykę, wspinaczkę, ale od ponad roku ma tylko jedno marzenie: chce zostać piłkarzem. Ba! Nie dość tego, on chce zostać takim piłkarzem jak Robert Lewandowski (albo jak Neuer :P) Wbrew pozorom korzyści z fascynacji piłką nożną u 5-latka są bardzo wymierne. Po pierwsze Synuś, którego pisanie i liczenie w ogóle nie interesowało, w ciągu trzech dni nauczył się pisać wszystkie cyfry i liczby do 20. Co prawda później miał chwilę, że stopował się na dziewiątce, bo po co liczyć ponad Lewego? Ale udało mi się przekonać go, że powinien liczyć przynajmniej do Łukasza Fabiańskiego (dla niewtajemniczonych - nr 22), a potem już poszło. I jeszcze dodawanie i porównywanie liczb na kartach piłkarskich. Po drugie błyskawicznie nauczył się pisać kilka ulubionych wyrazów: Synuś w ciągu tygodnia nauczył się rysować przynajmniej osiem flag narodowych, a rozpoznaje znacznie więcej. Chwilę po zakończeniu treningu na Orliku od razu upewnia się, kiedy będzie następny i biegnie jeszcze dalej grać w piłę na placu zabaw. Poza wycinaniem dziewiątek z samoprzylepnego papieru i naklejaniem ich na każdą (KAŻDĄ!) koszulkę, posiadanie idola ma też pozytywne aspekty dla rodziców. Bo wystarczy zapytać, czy Robert Lewandowski złościłby się na siostrę, albo stwierdzić, że gdyby Robert Lewandowski nie zjadł obiadu, to nie miałby siły strzelać goli i już kłopot wychowawczy znika :D Nie mam pojęcia, ilu jest takich chłopców w Polsce, ale pan Robert rzeczywiście dźwiga nie lada ciężar na swoich barkach. Jako mama będę trzymać kciuki by dał radę go unieść, a Synuś nie zawiedzie się na swoim bohaterze. A zdaje się, że ciężar teraz będzie jeszcze większy... To pierwszy nabiałowy tort Synusia. Choć na co dzień trzymamy dietę bezmleczną, to od czasu do czasu możemy już sobie pozwolić na skok w bok :) Przy ponad 20 gościach tort na śmietanie to po prostu pójście na łatwiznę ;) Czekoladowy biszkopt z 4 jajek pieczony na dużej blasze, przetarte maliny, mus czekoladowy, bita śmietana (w sumie litr śmietany i 2 tabliczki czekolady). Jeżeli potrzebujecie beznabiałowe zamienniki to polecam: ciasto czekoladowe, "bitą śmietanę" bez śmietany oraz domową białą czekoladę np. na ryżowym mleku w proszku. Na dekorację tortu wykonałam rysunek czekoladą. Pod arkusz folii introligatorskiej podłożyłam wzór, czyli wydrukowany obrazek - kolorowankę. Na folii malowałam cieniutkim pędzelkiem kontury z gorzkiej czekolady, potem cieniowałam mleczną czekoladą. Oczywiście byłam w pełni świadoma, że na torcie dekoracja będzie odbiciem lustrzanym obrazka, ale w nawale pracy, o 3 nad ranem wydrukowałam oryginał, a przy malowaniu rozpędziłam się. Na szczęście ocknęłam się w porę, a na tym etapie łatwo wprowadzić modyfikacje - wystarczyło zeskrobać "9" i NIKE'a i dorysować je w drugą stronę. Czerwone elementy i orzeł to lukier w tubce. Kiedy czekoladowy kontur zastygł, wypełniłam go białą czekoladą - ważne jest to, by pokryć nią również kontury, inaczej nie odkleją się od folii. Gotowy obrazek wstawiłam do lodówki, żeby stężał. Potem odwróciłam folię obrazkiem do dołu, przyłożyłam do powierzchni tortu i delikatnie odciągnęłam folię - obrazek został na torcie. Wyszło, jak wyszło - chyba nie najgorzej ;) Na koniec czerwonym lukrem dopisałam najważniejsze informacje o Jubilacie :) Wszystkiego dobrego, Syneczku! czwartek, 04 maja 2017, pinkcake
Komentarze
2017/05/04 10:52:39
Bardzo ładnie wyszło :)
czytia.blogspot.com/
Gość: , 149.156.171.*
2017/05/06 16:06:27
Zdecydowanie lepiej ci wyszedł niż popiersie Christano Ronaldo Maderczykom :-D
|
Synek ma zdolną mamę :)